Hosse "Vecino" Ramirez & Luiz "LC" Corvantez

[Vecino 1 641 29k]

 

Luiz "LC" Corvantez

Powoli dobijający do pięćdziesiątki meksykanin z bogatą przeszłością w półświatku przestępczym na terenie całego Los Santos. Swoje pierwsze kroki stawiał u boku meksykańskiego Sicario- Ignacio Cazaresa. Jeszcze jako mały pierdziel łapał się każdej fuchy jaką mu powierza, nie zważając na to jakie to niesie za sobą konsekwencje. Dzięki temu nałapał tak wiele wpisów wswojej kartotece, że przy każdej rutynowej kontroli oficer LSPD jest w stanie usnąć czytając wykroczenia Luiza. Każda grupa, przy której działał LC nie zdołała przetrwać próby czasu, jednaknajbardziej tą bolesną była ta, którą sam współtworzył ze swoim bliskim członkiem rodziny-Menchorem Chavarrią, który był kuzynem Luiza. Szereg przestępstw grupy LC i Chavo przyczynił się do tego, że Corvantez powędrował na długie lata do więzienia, gdzie miał czas na przemyślenie wielu spraw. Czy jednak resocjalizacja pomogła wyjść z półświatka Luizowi? Nic bardziej mylnego. Ciąg nieszczęśliwych zdarzeń spowodował, że Luiz postanowił działać na własną rękę. W taki sposób Luiz przetrwał próbę czasu, taki układ mu pasował, gdyż mógł działać w ukryciu, po swojemu, bez żadnych wspólników i to właśnie dzięki temu zapracował już na swoją "emeryturę'. Nie mniej jednak, to właśnie w tym okresie Luiz otarł się o śmierć wiele razy. Z każdej przygody mężczyzna wyciąga wnioski- pomimo tego, że większość starych znajomych wyjechała, lub co gorsze, nie żyje, to Luiz ma dość dużą książkę telefoniczną. Skontaktował się ze swoim najbliższym przyjacielem, Hosse Ramirez'em. Jak się poznali? To wcale nie był początek usłany różami- Luiz po dłuższej nieobecności na osiedlu wrócił do pobliskiego PUBu, w którym przesiadywali głównie najgorsze karki z Hermanos Caballeros. Na nieszczęście Vecino, Luiz nie był w dobrym humorze. Ich znajomość rozpoczęła się od wymiany paru gorzkich słów, ale właśnie dzięki temu zostali przy swoich bokach do dziś. Można powiedzieć, że to dwa osobne światy, charaktery, a to właśnie dzięki temu idealnie się uzupełniają.

 

 

 

Hosse "Vecino" Ramirez

Będący obecnie w wieku średnim, urodzony w 1975 roku w Małej Hawanie, Vice City. Jak niemal każdy, który pochodzi z mniejszości kubańskiej Hosse nie odstawał zbyt wiele od swoich. Może nie był on człowiekiem skłonnym do bijatyk, jednak posiadał jedną cechę, która stawiała go na piedestale Kubańczyków w Miami. Pojazdy nie miały przed nim tajemnic. O drobnych przysług Ramirez stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych złodziei samochodowych na południu. Wyemigrował do Los Santos, po tym jak postanowił rzucić poprzednie życie, chcąc jak to zawsze powtarzał "Wyjść na prostą". Mając w kieszeni zaledwie 15 dolarów i płaski klucz no.13, i wielkie ambicje. Nie trwało to długo a stał się dość rozpoznawalnym mechanikiem w mieście z uwagi na swoje niebywałe zdolności. Czas mijał a Hosse odczuwał tęsknotę za swym domem. Gdy tylko dorobił się pierwszych jak na tamten czas poważnych pieniędzy postanowił pójść na swoje. Założył warsztat w dzielnicy na uboczu myśląc że marzenia wypełnią pustkę utraconego azylu. Los jak to zwykle bywa miał zupełnie inne plany. Niska cena lokum była bowiem spowodowana tym, iż na owym terenie swą siedzibę mieli przedstawiciele mniejszości meksykańskiej pod wdzięczną nazwą Hermanos Caballeros. Ramirez znalazł się między młotem a kowadłem. Chcąc uciec przed swoją przeszłością wplątał się w podobną działalność jak przed laty. Po raz kolejny zdolne ręce sprawiły iż młody Kubańczyk stał się respektowaną osobą w latynoskim półświatku. Tak splotły się drogi LC oraz Ramireza. Tak narodził się Vecino, w języku hiszpańskim znaczący tyle co sąsiad. Jak to się w szarej strefie prawa odbywa, Hermanos nie mogło trwać wiecznie, następnym kamieniem milowym, skażonego przestępczością Hosse'go było zajęcie się szemranymi interesami w kategorii nielegalnego tuningu. Nie oszukując kupują wszyscy, Księża i prostytutki. Policjanci i zbiry. Dla Vecino tożsamość klientów nigdy nie stanowiła priorytetu. Podczas swej wędrówki po przestępczym świecie Ramirez zawsze miewał oparcie w swoim druhu Luizie. Do tego stopnia iż sam Corvantez polubił potocznie zwaną dłubaninę i nie raz stanowił z Vecino zgrany duet, owocem którego wspólnym celem dwójki była pogoń za pieniędzmi. Bowiem jak zarówno Hosse, jak i LC twierdzą, uczciwą pracą w tym mieście nie można za wiele osiągnąć.

 

 

 

LC oraz Vecino obecnie...

Obaj z niebywałym doświadczeniem życiowym, dobiwszy już wieku średniego latynosi niedługo po odsiadce Luiza jak i powrocie Hosse'go do Los Santos po wiekopomnym napadzie znów się spotykają. Plany obu Panów o uzbieraniu kwoty na godne życie spełzły na niczym. Pomysł zrodził się zwyczajnie, dobra Tequilla sobotni wieczór, wspominki dawnych czasów wnioskami z których to Hosse'mu bezpieczniej się żyło aż nagle w głowach dwóch można by rzec ofiar kryzysu wieku średniego rodzi się plan wskrzeszenia źródła jak to nazywają "godnego życia" Lepiej umrzeć jako znany zbir niżeli nieznajomy społeczniak prawda? Corvantez oraz Ramirez wysupłali co mogli znaleźć po rezerwach dawnej przeszłości i założyli warsztat w stolicy przestępczości Los Santos. Zgodną decyzją po wnikliwym spojrzeniu na gnijące inflacją miasto Świętych, dwójka specjalistów w dziedzinie pojazdów oraz wychodzenia z tarapatów postanawia po raz kolejny ubabrać sobie ręce i pokazać, że stary człowiek też może.

 

 

 

 

Czołem! Wraz z @projectA postanowiliśmy wrócić na stare dobre LSS. Nie bylibyśmy sobą gdyby na postaciach które tak dobrze się znają, nie spróbować tym razem swych sił jako zespół. Warsztat w szemranej dzielnicy układy, układziki, tego nam teraz IC potrzeba! 😄 Tak szczerze, liczymy na to iż uda nam się wypromować kilka fajnych akcji rozwinąć to i owo i po prostu cieszyć się grą na postaciach z tak barwnymi historiami mimo upływu czasu. Liczymy że dacie nam szansę i spotkamy się w grze dokładając wszelkich starań by wątek ten rosnął w siłę Pozdrawiamy i do zobaczenia w Los Santos! (Odnośniki do tematów zostały tu umieszczone celowo aby przez pryzmat minionego czasu odnaleźć się "co i jak"

Edytowane 24 Sierpnia 2022 przez Vecino
Wspólnik powraca

[Benek13 1 779 105k]

Szkoda, że ludzi cieszących się odgrywaniem zwykłych akcji jest dużo mniej, świetnie wam to wychodzi. Działajacie

[tanatos17 1 283 6k]

koham was mocno miśaki!

[KucharekXD 516 35k]

jazda biała gwiazda, fajna apka fajni gracze! 

[snejkupl 1 010 36k]

Powodzenia ! 🤪

[Lamar 1 766 49k]

Powodzenie!

[mietekszpachlarz2 1 401 18k]

Fajne, powodzenia!

[Herbata 378 29k]

Powo amigo

[Orbit 1 639 10k]

świetne, powodzenia!

[rzabol 736 6k]

powrot vecino?? zajebiscie ...

[VirusMeister 702 40k]

props

[Sam 57 21k]

Piękna sprawa 💚

[Wywiadowca 1 600 54k]

Powodzenia!